Kochani,
chcemy Wam opowiedzieć o obiektywnych i całkowicie niezależnych od nas przesłankach, które wpłynęły na zwiększenie kosztów budowy naszego Centrum wsparcia dla osób pokrzywdzonych przestępstwem „Archipelag – wyspy wolne od przemocy”. Jak wiecie, projekt napisaliśmy tuż przed pandemią, w lutym 2020 r., a podpisanie umowy (połowa kwietnia 2020 r.) odbywało się chwilę po tym, jak został wprowadzony całkowity lockdown. Lockdown był trudny dla wszystkich osób bez wyjątku i odcisnął swoje piętno praktycznie na każdej części naszej gospodarki. Wszyscy śledziliśmy na bieżąco komunikaty telewizyjne, wypatrując końca pandemii i powrotu do normalności. Chyba nikt w tamtym okresie, i my również, nie spodziewał się, że wszystkie ograniczenia, początkowo wprowadzone na kilka tygodni, zostaną z nami przez ponad 2 lata. Pandemia spowodowała ogromny kryzys ekonomiczno-gospodarczy, a gdy można było już w sposób dość ostrożny i zachowawczy upatrywać końca tej trudnej sytuacji, za naszą wschodnią granicą, w Ukrainie wybuchł potężny konflikt zbrojny, co było sytuacją bezprecedensową w Europie od czasów II wojny światowej.

Te sytuacje w diametralny sposób wpłynęły na nasz projekt, na jego realizację, a przede wszystkim na koszty. Projekt budowlany Centrum został opracowany w listopadzie 2020 r. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem projektu, roboty budowlane miały się rozpocząć w połowie 2021 r. Jak informowaliśmy Was wcześniej, okazało się to niemożliwe z uwagi na przedłużający się proces uzyskania pozwolenia na budowę. W trakcie 2021 roku obserwowaliśmy coraz bardziej niestabilną sytuację rynku budowlanego i stały wzrost kosztów materiałów budowlanych, w szczególności stali, która w początkowym etapie naszej inwestycji była dla nas kluczowym materiałem. Skokowy wzrost kosztów następował praktycznie od połowy 2020 r. W okresie półtora roku (lata 2020–2021) cena stali żebrowanej, używanej do robót konstrukcyjnych, wzrosła praktycznie o 100%. Podczas pandemii doszło również do przerwania ciągłości produkcji stali. Mniejszy napływ zamówień spowodował, że huty zmuszone były do wygaszania pieców. W sytuacji, gdy popyt przewyższa podaż, ceny zazwyczaj ulegają podwyższeniu. Do wybudowania Centrum zostało użyte ponad 350 ton stali. Cena za tonę, w najgorszym okresie, potrafiła wzrosnąć z około 2 tysięcy zł za tonę do kwoty ponad 6 tysięcy zł za tonę. Próbowaliśmy reagować na tę sytuację, kupując część materiałów budowlanych i tworząc ich zapasy przed rozpoczęciem robót, ale z uwagi na przerwane łańcuchy dostaw było to niezmiernie trudne i nigdy nie mieliśmy pewności, czy rynek nie będzie powoli się stabilizował, a ceny już za chwilę nie będą się obniżać.

Gdy sytuacja na początku 2022 r. zaczęła wracać do normy, a znaczna część obostrzeń stopniowo była zdejmowana, polska i światowe gospodarki dostały kolejny cios. Atak Rosji na Ukrainę miał niebagatelny wpływ na sytuację gospodarczą wszystkich państw europejskich. Wojna miała wpływ na import kruszyw, cementu oraz wyrobów z drewna, aluminium i stali z Ukrainy, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost cen tychże materiałów w Polsce. Zapewne pamiętacie kryzys na rynku paliwowym i niedobory na stacjach benzynowych. Na samym początku 2022 r. cena oleju napędowego na stacjach wynosiła poniżej 6 zł za litr. W ciągu roku cena ta potrafiła wzrosnąć nawet do 8 zł za litr. Ceny paliw determinują praktycznie każdy koszt na budowie. Drogie paliwo podnosi koszty transportu. Mechanizacja prac w budownictwie jest bardzo wysoka. W związku z tym, że udział kosztów paliwa oraz energii w procesie budowy jest znaczący, wpłynęło to na ogólny wzrost kosztów branży budowlanej, tym samym na wzrost kosztów naszej budowy. Lata 2022–2023 to także szalejąca w Polsce inflacja, która od początku 2021 r. wzrosła z poziomu niecałych 2% nawet do poziomu prawie 18% w najgorszym jej okresie (październik 2022 r.). Pamiętajcie też, proszę, że z roku na rok wzrastają tzw. koszty osobowe. Wzrasta wynagrodzenie minimalne, a inflacja również powoduje wzrost wynagrodzeń. Na rynku budowlanym istniały i nadal istnieją niedobory pracowników, w szczególności odczuwalne było to w pierwszym okresie wojny, kiedy widoczny był odpływ pracowników z Ukrainy, którzy wracali bronić swojej ojczyzny, a to oni stanowili i stanowią istotną część robotników budowlanych na polskim rynku.

W latach 2021–2023 koszt usług budowlanych wzrósł ponad dwukrotnie. Jedyną możliwością ukończenia budowy Centrum w pełnym, planowanym zakresie, było skierowanie prośby do Ministerstwa Sprawiedliwości o zwiększenie wartości dotacji. Oczywiście mogliśmy załamać ręce i pozostawić nieukończoną budowę, a tym samym zostawić wszystkich, którzy czekają na nasze wsparcie na lodzie, ale postanowiliśmy zawalczyć o Archipelag. W tym czasie trzykrotnie zwracaliśmy się z takimi prośbami do Dysponenta Funduszu i zawsze otrzymywaliśmy zgodę. Zwróćcie jednak uwagę, że jednocześnie zwiększał się nasz wkład własny, bo musieliśmy zachować jego 5% poziom. Dzięki naszym darczyńcom udało się to osiągnąć.

Pamiętajcie, że jesteśmy organizacją non-profit. Nie działamy w celu osiągnięcia zysku, więc uzyskanie dodatkowych środków na funkcjonowanie jest możliwe tylko dzięki naszym donatorom. Dzisiaj również przyświeca nam idea ukończenia budowy Archipelagu i z nadzieją czekamy na czasy, kiedy będziemy Wam mogli opowiadać, jak dużo dobrego się w nim dzieje i ilu osobom, zarówno dorosłym, jak i dzieciom oraz młodzieży udało się pomóc. Jesteśmy zdeterminowani, żeby to dzieło ukończyć i rozpocząć w nim pracę!